Rozmyślam nad wszystkimi za i przeciw w moich ruchach staram się tak je wykonywać by moja drużyna była w najlepszej pozycji. Biorę pod uwagę także rangę, doświadczenie, umiejętności oraz charakter walki każdej osoby nie zapominając o sobie.

Rozmyślam nad drugim gdzie 2 moich kompanów jest rannych (1 medyk i 1 wojownik) zostałem ja i walczący ofensywnie gennin a my walczymy z Jouninem z Ikisane będącym walczącym w zwarciu Yotsuki. Myślę nad ruchem paraliżującym bądź z zaskoczenia więc genin z klanu Nara unieruchamia go Kage mane no jutsu a wtedy scenariuszowy ja używa NANOSAIZU DOKUMUSHI zakażając mózg.
Postanowiłem że większość technik mojego klanu wymaga dużo chakry wiec chcąc ja zwiększyć uczę się ją kontrolować na pobliskim drzewie próbując na nie wejść bez pomocy rąk

Postanowiłem się nauczyć techniki Mushi Bunshin no Jutsu jest to klanowa technika rangi D. Najpierw za pomocą  Mushi Yose no Jutsu przyzywam 2 500 robaków (Chunnin) oraz próbuje z nich stworzyć swoja kopię biorąc pod uwagę szczegóły.
ch : 1085 - 0 - 500 = 585

Skupiam bardziej chakrę wyrównując moja siłę fizyczną i psychiczną a kiedy czuję ten moment z chakry i robaków próbuję stworzyć idealne pierwowzór samego siebie 
ch : 585 - 500 = 85

ponieważ wyczułem większe braki w chakrze postanowiłem wypocząć czytając 3 i ostatni scenariusz sam mam pokonać 2 alchemików . 1 ma umiejętności walki na odległość oraz posiada żywioł Fuuton zaś drugi jest bardziej walczącym w zwarciu posiada ogromny miecz oraz na plecach 2 sztylety, gdzie ja posiadam tylko robaki. zastanawiam się nad ruchami swoimi i przeciwnika po dłuższym namyśle stwierdziłem że sam nigdy bym nie pokonał nawet jednego alchemika a co dopiero dwóch i zdrzemnąłem się

budzę się.

Miałem piękny sen śniła mi się butelka Sake. ^^